piątek, 5 czerwca 2015

BirchBox June 2015

Mamy już czerwiec a więc czas na kolejne pudełko od BirchBox'a!


W tym miesiącu pudełko powstało przy współpracy z firmą produkującą baleriny French Sole (swoją drogą współpraca ta jest dość nietypowa jeśli chodzi o pudełko o tematyce kosmetycznej ;)).
Każdy z nas mógł wybrać sobie jeden z trzech dostępnych wzorów pudełka a dodatkowo do każdego z nich dołączono worek na buty od firmy French Sole z dokładnie tym samym motywem. Ot taki bajer ;)
Oprócz worka w pudełku były również kosmetyki ;) O to i one:


- Beauty Protector- Protect & Detangle
Spray do włosów minimalizujący puszenie, zabezpieczający kolor oraz dodający blask ;)
Dostałam mini produkt. Pełnowymiarowy kosztuje 14 funtów.

- REN- Instatnt Firming Beauty Shot
Żelowe serum, które zapewnia skórze błyskawiczne ujędrnienie. Działa jak lifting, pozostawiając skórę niezrównanie bardziej gładką, napiętą i wyglądającą młodziej.
Dostałam mini produkt o pojemności 10 ml. Pełnowymiarowy kosztuje 36 funtów.

- Cowshed- Body lotion in Knackered Cow
Relaksujący balsam do ciała zawierający olejki eteryczne z lawendy i eukaliptusa.
Dostałam mini produkt o pojemności 100 ml. Pełnowymiarowe 300 ml kosztuje 20 funtów.

- Pixi by Petra- Shea Butter Lip Balm in Ripe Raspberry
Balsam do ust, zawierający masełko shea oraz wit. E. Nadaje kolor! a do tego wspaniale pachnie (troszkę jak cukier wanilinowy ;) malin w nim nie wyczułam ;)).
Dostałam pełny produkt o wartości 8 funtów.

- Penhaligon's- Iris Prima
Próbka perfum, które w oryginale kosztują 85 funtów.
Zapach jest paskudny, taki typowy dla starszych Pań ;)

Dodatkowo każdy z nas otrzymał hit tego sezonu! Złote tatuaże ;)


Uważam, że zawartości tego pudełka jest całkiem udana! no może gdyby nie ten śmierdzący perfumik to już w ogóle byłoby super ;) Z wielką chęcią wypróbuję wszystkie kosmetyki!
A co Wy o nim sądzicie?

2 komentarze:

  1. Nigdy nie słyszałam o Birchbox. Ciekawa jestem jak to wychodzi w porównaniu do Glossybox, które ostatnio bywało dość rozczarowujące. Turaj widzę dość ciekawe produkty, ale prawie same minaturki. Chociaż z drugiej strony lepsze ciekawe miniaturki niż niektóre pełnowymiarowe zapchajdziury z Glossy. A jaka jest Twoja opinia na temat obu pudełek? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sama dość długo zwlekałam z zamówieniem pudełka od Birchbox'a właśnie ze względu na brak pełnowymiarowych produktów ;) ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że lepsze miniaturki droższych kosmetyków, których bez wcześniejszego wypróbowania na pewno bym nie kupiła aniżeli pełny produkt o wartości kilku funtów.
    Jak do tej pory pudełka mam tylko dwa i z obu jestem zadowolona :) "Próbki" starczają na długo bo jednak te droższe kosmetyki są ciut bardziej wydajne a miniaturki kolorówki nie są dla mnie żadnym problemem bo ich i tak nie zużywa się zbyt szybko ;)
    Polecam Ci bloga dziewczyny, która zamawia chyba wszystkie możliwe boxy dostępne w UK ;) możesz prześledzić sobie zawartość BirchBox'a z kilkunastu miesięcy (choć trzeba pamiętać, że zawartość ta nie jest identyczna dla każdego zamawiającego) i sama ocenić czy warto ;)
    Tutaj masz link: http://whichbeautyboxuk.com/?cat=5

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...